Tytuł: W rytmie dwunastu łap. Bim
Autor: Danuta Chowaniec
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 264
"Dom bez zwierząt jest tylko zwykła konstrukcją budowlaną. Nasi mniejsi bracia, a szczególnie psy, dzielący z nami przestrzeń pod jednym dachem tworzą specyficzną atmosferę bezwarunkowej miłości i przyjaźni, wnoszą ogrom radości, ruchu, dynamiki, różnorodnych zajęć, jakich porównywalnie mogą dostarczyć tylko małe dzieci."
Danuta Chowaniec ma już dwa psy - Limo i Mitcha. Zupełnie niespodziewanie w jej życiu pojawia się mały szczeniak. Po początkowych wątpliwościach decyduje się zatrzymać pieska i nadaje mu imię Bim. Maluszek szybko dostosowuje się do nowego otoczenia. Bim szybko skrada serca domowników, jest pełen energii, ciekawy świata, niezmordowany i bardzo ruchliwy. Bima oraz jego pozostałych dwóch kolegów poznajemy w codziennych sytuacjach. Uroczym czworonogom towarzyszy mnóstwo przygód, zabawnych, wzruszających i realnych. Bim to wulkan energii, wszędzie go pełno. Ciekawski piesek nie raz pakuje się w poważne tarapaty, aż w końcu dochodzi do sytuacji, w której już nikt nie jest w stanie mu pomóc.
Wyobrażacie sobie życie bez zwierząt? Jestem prawdziwą miłośniczką wszystkich futrzastych zwierzaków. W swoim życiu miałam już chomiki, króliki a obecnie jestem dumną posiadaczką dwóch kotów i dwóch psów. Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Bardzo chętnie i z wielką przyjemnością pochłaniam książki, w których zwierzęta grają dużą rolę. Muszę przyznać, że raczej nie sięgnęłabym po tę książkę, gdyby zupełnie przez przypadek do mnie nie dotarła. I wiecie co? Ogromnie się cieszę, że tak się stało!
"W rytmie dwunastu łap. Bim" to autentyczna i realna historia. Autorka opisuje jak przebiega jej codzienne życie z czworonożnymi przyjaciółmi pod jednym dachem. Od razu wyczuwa się specyficzną i bardzo silną więź pomiędzy kobietą a jej zwierzakami. Psy są bardzo dokładnie opisane, poznajemy ich charaktery, sposób zachowania oraz nieco dziwne nawyki. Widać jak ważną częścią życia tej rodziny są psy. Bim skradł także moje serce. Psy zmieniły wiele w życiu autorki ale na pewno także u każdego ich właściciela. Kochają bezwarunkowo, cieszą się z naszej obecności, potrafią poprawić samopoczucie i wywołać uśmiech na naszej twarzy. W ich towarzystwie zaczynamy inaczej postrzegać otaczający nas świat. Psy są radosne, sprytne i bardzo inteligentne.
"W rytmie dwunastu łap. Bim" to pełna ciepła i emocji historia niezwykle silnej więzi. Autorka w bardzo realistyczny sposób opisuje zachowania, nawyki i życie swoich psów. Jej miłość do zwierząt emanuje z każdej strony. Jestem zauroczona tą powieścią. Jestem pewna, że spodoba się wszystkim miłośnikom zwierząt.
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.