Tytuł: Nie ufaj nikomu
Autor: Kathryn Croft
Tłumaczenie: Ewa Kleszcz
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 400
Poznajmy trzy kobiety noszące blizny przeszłości - Mię, Josie i Alison.
Pięć lat wcześniej mąż Mii popełnił samobójstwo i zostawił ją samą z maleńką córeczką. Mia przeszła szkolenie terapeutyczne i prowadzi własną praktykę. Rozpoczyna nowy rozdział w życiu przy boku opiekuńczego Willa. Mia nie pogodziła się z przeszłością i wciąż dręczy ją wiele pytań. Jej mąż został oskarżony o zabójstwo młodej studentki Josie, swej kochanki. Nigdy nie ustalono co przytrafiło się Josie a jej ciała nie odnaleziono do dziś. Przez długi czas ludzie nie dawali Mii spokoju i obwiniali o wszystko co się stało. Kiedy wydaje się, że życie Mii biegnie nowym rytmem jej świat kolejny raz burzy się w ułamku sekundy. Trafia do niej nowa pacjentka Alison Cummings, która oskarża swojego partnera o przemoc fizyczną. Alison twierdzi również, że mąż Mii Zach nie popełnił samobójstwa. Mia nie wierzy czy usłyszała to co jej się wydaje tym bardziej, że kobieta wszystkiego się wypiera i wybiega z gabinetu. Czy Alison cierpi na urojenia? Minęło pięć lat od tragedii i nagłe pojawienie się kobiety znającej szczegóły dotyczące dnia śmierci Zacha wstrząsają młodą wdową. Mia nie skupi się na przyszłości dopóki nie pozna prawdy.
Akcja książki toczy się na dwóch płaszczyznach - teraźniejszości, w której skupiamy się na Mii oraz wydarzeniach rozgrywających się pięć lat wcześniej gdzie cała uwaga skupia się na Josie i Zachu. Mia nie wie czy wierzyć we wszystko co mówi nie do końca zrównoważona Alison. Kobieta jednak bardzo dobrze znała Josie i jej słowa wydają się być znaczące. Cofnięcie się do przeszłości pozwala nam z najdrobniejszymi szczegółami poznać bohaterki. Na pierwszy plan wysuwa się Josie, rzekoma kochanka. Przez długi czas torturowana psychicznie i skatowana niemal na śmierć przez partnera matki, dla której była największym życiowym błędem. Poznajemy jej codzienność oraz wgłębiamy się w relację z Zachem, jej wykładowcą. Takie dwutorowe poprowadzenie akcji niesamowicie stopniuje napięcie i wciąga w rozwój wydarzeń. Kto kłamie? Komu można ufać?
Tytuł okazał się odpowiednio idealny w odniesieniu do całości książki. Nie ufaj nikomu. W tej powieści naprawdę nikomu nie można ufać. W pewnym momencie przestałam ufać samej autorce, ponieważ miałam wrażenie, że coraz bardziej daję się wywieść w pole. Z thrillerami psychologicznymi mam ogromny problem i właśnie dlatego tak bardzo je uwielbiam. Kombinuję, myślę, podejrzeń wciąż przybywa, sekrety wychodzą na jaw, przybywa mylnych tropów, już wydaje mi się, że odkryłam zagadkę i okazuje się, że ... autorka skutecznie wodziła mnie za nos. Nic nie jest oczywiste w tej powieści i nie raz dałam się zaskoczyć.
"Nie ufaj nikomu" okazał się świetnie skonstruowanym thrillerem. Wyraziści, nieprzewidywalni bohaterowie, oryginalny i intrygujący pomysł na fabułę, nabierająca tempa akcja oraz klimat pełen tajemnic. Prawda miesza się z kłamstwem, autorka zaskakuje i wywraca wszystko do góry nogami. Książkę czyta się błyskawicznie, wciąga już od pierwszych stron. Ten thriller psychologiczny zaskakuje swoim zakończeniem mocno nieprzewidywalnym. Jeszcze nigdy nie miałam tylu scenariuszy rozwiązań ale i tak okazało się, że ani jeden się nie sprawdził. Autorka świetnie buduje napięcie i umiejętnie prowadzi akcję. Ta historia jest tajemnicza, intrygująca i nieprzewidywalna. Przeczytajcie ją koniecznie ale pamiętajcie o jednym - nie ufajcie nikomu!
Moja ocena: 10/10
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.
Poluję na tę książkę i na pewno ją przeczytam :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPs Fajny blog-obserwuję :D
Na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń