Tytuł: Powrót do domu
Autor: Allan Stratton
Tłumaczenie: Janusz Maćczak
Wydawnictwo: YA
Liczba stron: 320
Zoe Bird bardzo kocha swoją babcię, jest ona jedyną osobą na którą zawsze może liczyć i której naprawdę na niej zależy. Nie chce przyjąć do wiadomości, że z babcią dzieje się coś dziwnego. Starsza pani coraz bardziej się zapomina, zbiera rzeczy, których nikt już nie chce i uważana jest za dziwaczkę. Rodzice Zoe chcą umieścić babcię w domu opieki Greenview Haven. Dziewczyna nie chce do tego dopuścić i pragnie przeprowadzić się do babci by się nią zaopiekować. Czarę goryczy przelewa jej kuzynka Madi, która wykorzystuje fakt, że rodzice Zoe są zależni finansowo od ich bogatych krewnych. Kiepskie relacje z rodzicami, ciągłe dręczenie i prześladowanie przez Madi oraz umieszczenie babci w ośrodku sprawiają, że Zoew wraz z babcią wcielają w życie plan ucieczki z domu. Zamierzają wyruszyć na poszukiwanie stryjka Teddy'ego, którego zniknięcie jest strzeżoną rodzinną tajemnicą.
Każdy dzień jest dla Zoe walką - z Madi, rodzicami z którymi nie może dojść do porozumienia oraz walką o dobro babci. Staruszka zdradza oznaki choroby Alzhaimera, jest mocno zdezorientowana i potrzebuje pomocy w podstawowych czynnościach. Zoe spędza z nią mnóstwo czasu, mają świetny kontakt i tylko ona potrafi uspokoić babcię. Wie jak ważny dla kobiety jest dom, Ptasia Budka, który babcia zna i w którym czuje się bezpiecznie. Nie chce pozwolić na umieszczenie jej w domu opieki i jest w stanie poświęcić swój cały czas by zająć się babcią. Wie z jak wielką odpowiedzialnością i pracowitością się to wiąże jednak zrobi wszystko by jej ukochana babcia była szczęśliwa.
W książce Allana Strattona najważniejsze są relacje rodzinne. Autor ukazał stosunki panujące pomiędzy członkami rodziny - Zoe i babcią, Zoe i jej rodzicami, rodziną Zoe a ich bogatymi krewnymi. Podejmuje się również tematu poważnej choroby oraz tego jak wielki wpływ ma ona na osoby nią dotknięte oraz z czym muszą się mierzyć osoby opiekujące się chorymi na Alzhaimera. Brak zrozumienia, choroba, śmierć, odpowiedzialność, trudne relacje rodzinne zostały idealnie ukazane w tej historii.
Wielki podziw wzbudziła we mnie osoba Zoe. Mało kiedy zdarza się by młoda osoba chciała pomóc, mieć coś wspólnego z opieką nad starszymi osobami.Wspaniała jest silna więź łącząca babcię z wnuczką. Osamotniona Zoe nie podda się w walce o tych, których kocha. Nikt jej nie słucha, nikt jej nie wierzy, ciągłe porównywanie do "wspaniałej" Madi wywołuje jedynie rozgoryczenie i wielki żal do najbliższych. Autor porusza w piękny sposób bardzo ważne, realne i codzienne problemy. "Powrót do domu" dogłębnie mnie poruszył. Fabuła jest bardzo oryginalna i szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego obrotu kilku wątków. Powieść wciąga od pierwszych stron a lekki styl pisania autora sprawia, że czytamy ją w zawrotnym tempie.
"Powrót do domu" opowiada o przepięknej historii, która chwyta za serce. Wywołuje ogrom emocji i niesamowicie wzrusza. Postać Zoe powinna być wzorem dla wszystkich młodych ludzi a historii takich jak ta powinno być zdecydowanie więcej. Serdecznie polecam!
Moja ocena: 10/10
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu YA!
Bardzo ciekawa fabuła.. myślę, że chętnie przeczytam w niedalekiej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie,
Daria
Naprawdę warto przeczytać :)
UsuńPozdrawiam!
Patka