sobota, 23 kwietnia 2022

A MOŻE TY I JA RONI LOREN

 





Tytuł: A może ty i ja

Autor: Roni Loren

Wydawnictwo: Słowne

Liczba stron: 352

Moja ocena: 8/10






Andi Lockley jest autorką kryminałów i podcasterką. Opowieści o zbrodniach i horrory stanowią dla niej wentyl bezpieczeństwa, dzięki któremu lepiej radzi sobie z niepokojem. Jej mózg zawsze bierze pod uwagę najbardziej mroczny scenariusz. Nie można stworzyć horroru jeżeli nie zna się strachu, a jest to uczucie, które Andi towarzyszy już od dłuższego czasu. Teraz musi napisać bestseller lecz nie może zbytnio się skupić gdyż jej sąsiad bardzo hałasuje. Poznają się w środku nocy, kiedy przybiega jej na ratunek słysząc przeraźliwe krzyki dobiegające z wnętrza. Nie wie, że kobieta nałogowo ogląda w tym czasie horrory. Przeraża ją jak diabli ale jest przy tym totalnie seksowny. Czy żyjąca w ciągłym stresie i bardzo ostrożna Andi odważy się zaufać przystojnemu sąsiadowi?

Hill Dawson nie planował, że zakończy karierę zawodową w wieku trzydziestu jeden lat i będzie utrzymywał się z renty inwalidzkiej. Nie może zmusić się by zrobić coś użytecznego ze swoim życiem. W pożarze stracił część nogi poniżej kolana. Minęły dwa lata lecz wciąż dręczą go koszmary. Tęskni za byciem strażakiem. Ciężko mu przyzwyczaić się do takiego życia. Mężczyzna którym kiedyś był już nie istnieje. Spotkanie z intrygującą sąsiadką nie może wylecieć mu z głowy. Nie ufa sobie w jej towarzystwie. Sprawia, że pragnie rzeczy których dawno wykreślił już ze swojej listy możliwości.

On milczący stoik, ona ekscentryczna i żywiołowa. Oboje zmagają się z potężną traumą. Stanowią dla siebie zakazany owoc, którego sobie zabraniają. Czy w końcu odważą się zawalczyć o swoje szczęście?


Andi to dziewczyna, która boi się własnego cienia. Hill to mężczyzna boleśnie doświadczony przez los. Przypadek sprawia, że stają na swojej drodze a to spotkanie na zawsze odmieni ich życie. Przez tę książkę wprost się płynie i pochłania. Nie ukrywam, że potrzebowałam trochę czasu aby zagłębić się w tę historię. Oboje bohaterzy mają swoje problemy, jednakże to jak Andi podejmowała wyzwania i swoją walkę było niesamowicie poruszające. Uwielbiam głównych bohaterów. Obydwoje borykają się z wieloma demonami, i obydwoje uparcie tkwią w martwym punkcie. Uwielbiam takie doskonałe połączenie romansu, lekkiego i zabawnego, ze spojrzeniem na mniej idealny świat. Na problemy i choroby tak bardzo prawdziwe i powszechne a rzadko opisywane. Autorka ma świetny styl i wyczucie. Nie przytłoczyła tej opowieści ani nie spłyciła wątków. 

Atutem książki jest to, że chociaż akcja toczy się w czasie obecnym, to wplatane w trakcie retrospekcje pozwalają poznać bohaterów w czasie przeszłym. I ten zabieg, w mojej ocenie, udał się autorce znakomicie, gdyż do samego końca nie było wiadomo co się wydarzyło w przeszłości. Osobiście bardzo lubię takie prowadzenie historii w książkach. Kolejnym argumentem przemawiającym za sięgnięciem po tę lekturę jest to, że pomimo humoru nie zabrakło poważnych tematów i problemów pojawiających się w życiu bohaterów. Poznajemy tu wpływ przyjaźni na nasze życie i relacje międzyludzkie często niebywale skomplikowane. Z jakimi dokładnie problemami bohaterowie muszą się zmierzyć, poznamy oczywiście czytając kolejne karty powieści. A jeśli nastawiacie się na lekką, beztroską komedię to nie ta książka. Na pewno jest w niej parę zabawnych fragmentów, ale to przede wszystkim bardzo mądra, pełna dobrych rad, życiowych rozterek i głębokich przemyśleń historia, która pokazuje, że warto dać czasami komuś drugą szansę... O tym, że los bywa przewrotny i lubi płatać figle przekonaliśmy się już nieraz, tym razem w dość szczególny sposób postanowił połączyć na nowo drogi naszych bohaterów. Jestem niesamowicie ciekawa dalszych części tej serii – kogo historię opowie następnym razem Lori?

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Słownemu za możliwość przeczytania tej książki.


1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.